autor: stankius » 19 kwietnia 2018, 01:01
Witam,
zachodzę w głowę dlaczego kiedy powiedziałem w salonie optycznym, że do moich nowych oprawek chciałbym jak najcieńsze szkła (bo wiadomo, przecież każdy chciałby mieć cienkie), to bez problemu, nie patrząc jaką mam oprawkę ani zbytnio nie interesując się wadą, bezrefleksyjnie zaproponowano indeks 1.74. I gdyby nie to, że miałem czas bo chciałem porównać ceny z innym salonem oraz poszperać w internecie to już zamówienie byłoby złożone, a tymczasem poczytałem sobie o aberracji trochę i teraz już nie wiem co robić.
Tak więc dwa pytania:
OP -5,5 cylinder -0,5 oś 80
OL -5,75 cylinder -0,75 oś 160
1) czy zasadnym jest indeks chociaż 1,67, czy zjawisko o którym wszyscy piszą, tzn. rozmazane niewyraźne widzenie na bokach oraz w dole, czy też poświata błękitna i żółta będą nieodzowne czy jednak zaryzykować ten 1,67? Ze względu na kształt oprawki zależało mi na cienkich ale czy to nie będzie błąd i znacznie obniżony komfort widzenia? Bo jak rozumiem 1,74 to w ogóle odpada.
2)czy optyk ma możliwość ustalenia jaki jest indeks w moich aktualnie noszonych okularach, które są bez zarzutu? ("ekspedientka" w salonie powiedziała, że nie można ale chodziło jej chyba o takie urządzenie, które ustala moc okularów).
Przepraszam, że takie zapytanie skieruje także na innym forum, na zasadzie kopiuj i wklej ale nie wiem gdzie otrzymam odpowiedź, a bardzo zależy mi na czasie. Z góry dziękuję.