[olenkastr]

Niedawno odebrałam nowe okulary, natomiast zaobserwowałam na jednej soczewce dziwny odblask na antyrefleksie w postaci jakby słojów na drewnie. Spróbuję dołączyć zdjęcie. Czy to normalne zjawisko, czy może okulary posiadają jakąś wadę? Soczewki to Hoya Nulux Eynoa 1,67 HVL, zjawisko obserwuję na silniejszej soczewce (-6,0D), na słabszej (-4,25D) nic podobnego nie widać.

[optometrysta.pl]

Udać się do salonu celem oględzin. W razie czego niec wyślą do producenta.

[olenkastr]

Dziękuję za odpowiedź. Przeszłam się dzisiaj do innego salonu tego samego właściciela, bo w miejscu, gdzie wykonano mi okulary, kompletnie nie mogę się z optykiem dogadać. Zasugerowano mi zostawienie okularów do ekspertyzy producenta i opisanie całej, zdecydowanie za długiej już historii.

Przy okazji mam dodatkowe pytanie. Żeby wszystko było jasne, opiszę po krótce od początku. Okulary zamówiłam na początku maja, w promocji -40% na szkła i oprawy. Pani optometrystka proponowała mi soczewki relaksacyjne Hoya, ale być może wskutek dużego ruchu i zamieszania, nie uwzględniła, że jednak decyduję się na soczewki jednoogniskowe asferyczne z indeksem 1,74 i zamówiła relaksacyjne właśnie. Okulary zostały wykonane, nawet chciałam dać im szansę, ale zawroty głowy, nudności i ból głowy spowodowały, że już kolejnego dnia stwierdziłam, że czemu mam się męczyć, skoro nie takie okulary zamawiałam. Okulary trafiły do reklamacji, po drodze poczekałam miesiąc na przedstawicielkę firmy Hoya, która chciała ze mną porozmawiać w 4 oczy, żeby podjąć decyzję o wymianie soczewek. Udało się... prawie. Przy odbiorze zostałam poinformowana przez optyka, że szkiełka zostały wykonane tak jak chciałam, czyli z indeksem 1,74. Jak się później okazało, dołączone opakowania soczewek mówiły jednak, że zamontowany indeks to jednak 1,67. Powiem szczerze, byłam skłonna już zostawić je tak, jak są, bo okulary wyglądają ładnie mimo wszystko, zgłosiłam się jednak do salonu z prośbą o korektę ceny i faktury, ponieważ pierwotnie płaciłam za soczewki relaksacyjne z wyższym indeksem, czyli dużo droższe. Optyk z salonu w swej hojności zaproponował mi bon na 200zł do wykorzystania w ich salonach, na co się nie zgodziłam, bo po tym jak 2 razy nie sprostali realizacji zamówienia na soczewki, nie mam ochoty ponownie korzystać z ich usług.

To teraz pytanie, jakie mam możliwości w tej sytuacji, bo mam już dosyć bujania się z ludźmi, którzy albo popełniają błędy, albo są niekompetentni, albo wręcz próbują mnie oszukać, bo nie wierzę, że jedna osoba rano może montować soczewki, wyciągając je z opakowań, a przy odbiorze po południu utrzymuje, że został zastosowany inny indeks niż w rzeczywistości. Pan optyk to dodatkowo ciężki przypadek, który jak zdarta płyta powtarza mi, jakie to super świetne soczewki zamontowali mi pierwotnie i nie daje mi nawet dojść do słowa.

Okulary trafią do ekspertyzy i tak.

[optometrysta.pl]

Jako konsument ma pani prawo do dochodzenia swoich praw. I jeżeli realizacja nie była zgodna z poprzednim zamówieniem (zmiana indeksu) to jest to niezgodne z zamówieniem i można od niego odstąpić, optyk mógł zaproponować rekompensatę, ale nie trzeba się na nią zgadzać. Sądzę, że tu może być problem z soczewką z oferty magazynowej (zakres się mieści) i czasami może zdarzyć się „niegodność” powłoki w komplecie soczewek.
Pozostaje zostawić okualary i oczekiwać na pismo od producenta - akurat mam doświadczenie z firmą Hoya i nie można im zarzucić braku profesjonalizmu odnośnie procesu reklamacji, bo takowe się zdarzają.
Natomiast może pani podkreślić, że oczekuje produktu zgodnego z zamówieniem. Ze swojej strony dodam, że optyczne właściwości będzie miał niższy indeks i jeżeli grubości panią satysfakcjonują proszę go zostawić a co do różnicy cen wybrać to co jest dla pani dogodniejsze (zwrot różnicy ceny, voucher).

Proszę się „pochwalić” jak przebiegła reklamacja i co było powodem.

[mexx]

Dziwne to wszystko. Z tego co widzę Hoya nie ma w ofercie soczewek relaksacyjnych w indeksie 1,74. Maksymalny indeks to 1,67.

Sądzę, że tu może być problem z soczewką z oferty magazynowej (zakres się mieści)

Jeżeli obecne soczewki są magazynowe w indeksie 1,67, to ich cena katalogowa jest na poziomie niespełna 600 zł za parę, a soczewek relaksacyjnych, czy w indeksie 1,74, jest znacznie wyższa niż proponowany bon 200 zł, w którym lwią część może stanowić zysk firmy. Zwrot różnicy ceny będzie z pewnością korzystniejszym dla pani.

[olenkastr]

Taką informację znalazłam w internecie:
[spam].[spam]/assets/doc ... -Sheet.pdf
Widzę tam indeks 1,74.

Z tego co pamiętam, soczewki relaksacyjne były wycenione w promocji na kwotę 382zł za sztukę, kiedy zapytałam o koszt zamontowanych aktualnie soczewek, podano mi kwotę 292zł. Nie odpowiada mi jednak forma zwrotu w postaci bonu, okularów używam zamiennie z soczewkami kontaktowymi, przez co nie niszczę ich jakoś specjalnie, ostatnią parę okularów nosiłam około 8 lat. Nie chcę niepotrzebnie zamrażać pieniędzy przez czyjąś pomyłkę.

Napisałam do drugiego salonu maila z opisem feralnego zamówienia i całej sytuacji, wiadomość trafiła do szefa i mam z nim umówione spotkanie w piątek. Zobaczymy co z niego wyniknie.

[optometrysta.pl]

Tak, nowe soczewki SyncIII występują również w 1.74

@mexx pisałem o ofercie magazynowej, gdyż wspomniane wartości (dla nulux 1.67) mieszczą się w "widełkach" i można by je zastosować (sugerowana cena jak podałeś). Co do cen to wiemy, że to prywatna polityka danej firmy.

Zdarzyło nam się w przypadku oferty magazynowej różnice w powłoce podobne jak na zdjęciu (zwłaszcza właśnie przy korzystaniu z oferty magazynowej 1.67 i po odesłaniu do producenta nie było problemu z jej uznaniem oczywiście i dlatego tutaj sugerowałem, że prawdopodobnie zostały wykorzystane magazynowe.

[mexx]

Przepraszam, zamieszałem. Rzeczywiście, ma pani rację. Jest czarno na białym. Nie handluję soczewkami firmy Hoya, zajrzałem do ich elektronicznego cennika na 2018 r. i tych soczewek jeszcze tam nie ma. To nowe konstrukcje. Z tego co pani pisze wynika, że cena tych nowych soczewek relaksacyjnych w indeksie 1,74 (bo takie, jak rozumiem, były wyceniane) jest na poziomie ceny zwykłych, jednoogniskowych, czyli tanio + promocja -40% daje w sumie niewielką różnicę do soczewek magazynowych w indeksie 1,67. Przy normalnej cenie byłaby to różnica na poziomie 600 zł. Zastanawiam się czy jednak nie było to spowodowane zamieszaniem przy zamawianiu. Pani chciała koniecznie jednoogniskowe więc wyceniono jednoogniskowe, ale optometrystka miała „w umyśle” relaksacyjne i przez pomyłkę zamówiła relaksacyjne. Jeżeli tak, to firma może mieć sporą stratę, bo to byłby jej błąd. Zaciekawiło mnie jeszcze coś. Pisze pani:

zawroty głowy, nudności i ból głowy spowodowały, że ………….. Okulary trafiły do reklamacji, po drodze poczekałam miesiąc na przedstawicielkę firmy Hoya, która chciała ze mną porozmawiać w 4 oczy, żeby podjąć decyzję o wymianie soczewek.

Czy udało się ustalić przyczynę tych dolegliwości?

[olenkastr]

Zawroty głowy, nudności itp. były na pewno związane z soczewkami relaksacyjnymi, po powrocie do starych okularów efekt szybko minął. Na pewno nie było to związane ze zmianą mocy, bo kolejne soczewki były nieco silniejsze i zupełnie nie miałam tego typu efektów. Rozmawiałam na ten temat z optometrystką od soczewek kontaktowych i zupełnie nie była zaskoczona, czyli takie efekty mogą się u niektórych pojawiać. Może mam też jakieś tendencje rodzinne, bo mój tata miał duże problemy z adaptacją do soczewek progresywnych, chyba nadal za nimi nie przepada i częściej korzysta z aptecznych (wiem, zbrodnia, co poradzę). W salonie mocno cisnęli na próbę adaptacji, ale nie byłam chętna, bo nie lubię męczyć się tylko dlatego, że się ktoś pomylił, a komfort funkcjonowania był naprawdę fatalny. Co było przyczyną nikt tak naprawdę nie weryfikował, nie wiem, czy to w ogóle możliwe.

Dzisiaj rozmawiałam z szefem firmy, zaproponował mi wymianę soczewek na zupełnie inne, żeby uniknąć podobnych efektów z powłoką antyrefleksyjną, tym razem firmy Shamir, jednak z wyższym indeksem 1,74, asferyczne i z powłoką Achromatic UV, czyli bez charakterystycznego zielonego poblasku. Dodatkowo będą sprowadzone na zamówienie, więc nie powinno być ryzyka jak przy soczewkach tzw. magazynowych. Żeby było ciekawiej, przy obejrzeniu okularów stwierdził, że jeden zausznik oprawy jest wykrzywiony, przez co bardziej odchylony na zewnątrz, ostatecznie okazało się, że przy próbie manipulacji się poluzował i oprawa też będzie reklamowana. Krótko mówiąc dostanę całe nowe okulary, już bez ponoszenia kosztów (z mojej strony).

Przy okazji mam do Panów pytanie, jak to jest, że wszyscy wspominają o pogorszeniu właściwości optycznych przy zwiększeniu indeksu z 1,67 na 1,74, a często liczba Abbego jest bardzo porównywalna dla obu, albo nawet minimalnie wyższa przy indeksie 1,74? Znalazłam takie informacje w opisach soczewek zarówno Hoya jak i Shamir. Trochę ryzykuję z tym wyższym indeksem znowu, ale mam wrażenie, że w pierwszych soczewkach nie stanowił on problemu, tylko właśnie ta zmniejszona moc w dolnych partiach.

[mexx]

Rozmawiałam na ten temat z optometrystką od soczewek kontaktowych i zupełnie nie była zaskoczona, czyli takie efekty mogą się u niektórych pojawiać…… Co było przyczyną nikt tak naprawdę nie weryfikował, nie wiem, czy to w ogóle możliwe.

Możliwe, ale widocznie nie chciała o tym mówić, albo nie wiedziała co z tym zrobić i brak zaskoczenia to była klasyczna „kamienna twarz pokerzysty trzymającego w ręce cztery asy".
Właściwości optyczne, a dokładniej dyspersja światła, materiałów z indeksem 1,67 i 1,74 niemal się nie różnią. Istotna różnica jest w stosunku do niższych indeksów 1,6, a szczególnie do podstawowego materiału o indeksie (współczynniku załamania światła) 1,5. Jeżeli w soczewkach z indeksem 1,67 nie było problemów, to prawdopodobnie nie będzie ich również dla indeksu 1,74. Z tego powodu ,tzn. dużej dyspersji światła i związanych z nią efektów wynikających z aberracji chromatycznej. Ewentualne problemy mogą się pojawić z powodu innej konstrukcji soczewek lub niedokładności montażu, ale to dotyczy soczewek z każdego materiału.
Mam nadzieję, że takowych nie będzie.

[olenkastr]

Soczewki kontaktowe załatwiam od lat w innym salonie, może się kobiecie nie chciało odrabiać czyjejś pracy. Może też nie było sensu drążyć, skoro w tym momencie soczewki relaksacyjne były już wymienione na jednoogniskowe. Na drugim badaniu u optometrystki w salonie od okularów podczas zgłaszania pierwszej reklamacji też się nie dowiedziałam o co chodzi, wszyscy powtarzali tylko jak mantrę, jaki to super produkt... Ale z ciekawości zapytam w takim razie, co się sprawdza w takich okolicznościach? Moja wiedza to jedynie doświadczenie bycia okularnikiem, plus to co sobie doczytam, jeśli chodzi o szukanie przyczyn problemów jestem zdana na profesjonalistów.

Zaproponowano mi ten produkt:
[spam].[spam]/products/shamir-l ... i-as-worn™
Naprawdę mam nadzieję, że teraz będzie już ok, bo po raz pierwszy zdarza mi się tyle problemów po kolei. Wcześniej wszystko szło gładko, jedna wizyta - zamówienie okularów, druga - odbiór, a później kilka lat noszenia. Oczywiście podzielę się wrażeniami, kiedy dostanę nowe okulary.

[mexx]

Każda pliszka swój ogonek chwali.
Czasem wylicza się jakieś ustawienia z dokładnością nawet 0,1 mm, a dopuszczalna odchyłka tego ustawienia (zgodnie z polską i europejską normą) to np.1 mm. I co komu po tych wyliczeniach i dostosowaniach, jak optyk „walnie się” o 1 mm, co nie będzie błędem w sztuce?
Przesadzam oczywiście. Nowe technologie powodują, że jednak soczewki są lepsze niż kiedyś i dają więcej możliwości korekcji, ale potrzeba wyróżnienia się na konkurencyjnym rynku powoduje, że czasem forma przerasta treść.
Generalnie jest tak, że nowe technologie związane są z coraz większą personalizacją konstrukcji. Ta personalizacja wymaga oczywiście wykonania indywidualnych pomiarów i od ich dokładności i poprawności montażu zależy końcowy efekt. Złe pomiary mogą spowodować nawet to, że ta indywidualnie projektowana soczewka okaże się w okularach gorsza niż standardowa. W pani przypadku, miejmy nadzieję, nie będzie to miało miejsca.
Co do badania, to trudno byłoby to opisać. Trzeba po prostu wykonać pełną procedurę badania optometrycznego. A przy okazji. Rozumiem, że ma pani również soczewki kontaktowe. Jak się pani czyta w okularach, a jak w soczewkach kontaktowych? Jest jakaś różnica w komforcie czytania? Oczywiście poza dyskomfortem wynikającym z obecności okularów na nosie.

[olenkastr]

Aktualnie mam przepisane soczewki kontaktowe o mocach OP -5,5D, OL -3,75D i za chwilę znowu będę u optometrystki znowu bo czuję, że brakuje mi ćwiartki na lewym oku, prawe w kontaktach widzi super. Moc okularów OP -6.0D i OL -4.25D. Babka zakładała, że będzie ok, ale chyba mam jednak większy [spam], niż standardowe 11mm, które sugerują.
[spam].pl/specjalista/nar ... okularowej

Natomiast jeśli chodzi o komfort użytkowania w różnych warunkach, to generalnie czytanie jest ok zarówno w soczewkach kontaktowych jak i w okularach, nie mam problemu w żadnym wariancie. Generalnie mogę funkcjonować we wszystkich sytuacjach używając i okularów i soczewek. Oczywiście są okoliczności, kiedy preferuję dane rozwiązanie bardziej, np. soczewki kontaktowe, kiedy jadę samochodem (większe pole widzenia) lub zakładam dodatkowe okulary przeciwsłoneczne lub w kinie 3D, okulary, kiedy z jakiegoś powodu mam podrażnione oczy, lub gdy chcę im dać odetchnąć (nie mogę używać soczewek silikonowo-hydrożelowych). To oczywiście nie oznacza, że nie mogę wsiąść za kółko w okularach.

Zdaję sobie sprawę, że opis na stronie jest głównie po to, żeby zareklamować swój produkt, natomiast jako optycy lub optometryści na pewno macie doświadczenie i w związku z tym zaufanie do pewnych produktów. Soczewki Shamira to dobry produkt? O Hoyi słyszałam, że to taki "mercedes" w optyce, co oczywiście nie znaczy, że nie trafiają się usterki lub wadliwe egzemplarze.

[olenkastr]

Noszę nowe okulary od miesiąca i tym razem jestem zadowolona. Rzeczywiście widzę różnicę jeśli chodzi o pole widzenia w soczewkach Shamir SVIII, jest zdecydowanie większe niż w poprzednich soczewkach, szczególnie w osi pionowej. Nadal występują aberracje chromatyczne, ale z tym się liczyłam, natomiast zniekształcenia obrazu po bokach soczewek są wyraźnie mniejsze. W niektórych warunkach oświetleniowych są nadal widoczne tzw. pierścienie Newtona (tak to się chyba profesjonalnie nazywa), ale są widoczne mniej i przede wszystkim prawa i lewa soczewka wyglądają tak samo.

Cieszę się, że ostatecznie nie zostałam przez salon zostawiona na lodzie z produktem, który mi nie odpowiadał, więc chociaż sporo czasu to zajęło, finalnie jestem zadowolona z usługi.

Bardzo dziękuję za konsultację na forum, myślę, że można zamknąć wątek.

Pozdrawiam.