autor: MalcolmX » 05 czerwca 2015, 21:49
Witam
Obecnie mam 29 lat i jestem dalekowidzem. Moja wada to - oko lewe +3.75, oko prawe +4.5, plus astygmatyzm - 1. Okulary noszę od 6 roku życia a powinienem w zasadzie od urodzenia, niestety dość późno wykryto u mnie wadę, dlatego się pogłębiła. Problemu nie stanowią okulary ale dolegliwości związane z wadą. Otóż objawiają się one dużym zmęczeniem oraz sporym napięciem mięśni oczu, mam bardzo duże problemy z dłuższym skupieniem uwagi na danym przedmiocie. Takie długie skupianie wywołuje u mnie spore uczucie napiecia i dyskomfortu. Byłem u kilku specjalistów ale niestety nikt nie potrafił mi pomoc. Od razu nadmienię że okulary mam prawidłowo dobrane, problem raczej stanowi widzenie obuczone, ponieważ przy ćwiczeniu ze sznurkiem brocka linie zaczynaja naprzemiennie znikać i pojawiać się. Nie jestem w stanie utrzymać stanu widzenia dwóch lini jednocześnie dostatecznie długo. Stąd wnoszę że prawdopodobnie mózg nauczył sie nieprawidłowo uzywać oczu.
Moje pytanie jest następujące. Czy zna ktoś może bardzo dobrego optometryste który zajmuję się terapią widzenia? Wiem, że jednym z lepszych jest prof. Kędzia z Poznania ale do niego czeka sie dobre 3 miesiące na wizyte no i koszt takiej wizyty jest też dość spory. Jeśłi ktoś jest w temacie to proszę o pomoc
Pozdrawiam Adrian