Właśnie odebrałam nowe okulary . hajs wydałam gruby bo kilkanaście dioptrii i szkła extra pocieniane.Mam jednak wątpliwości, jedną z nich jest prześwit między szkłem a oprawką, zwłaszcza widoczny w jednym szkle, ma może z 1 mm. Są to oprawki na półżyłkę,czyli góra to oprawa a dół to żyłka. W prześwicie widzę jakby dwa niepołączone kawałki żyłki z góry i dołu, a prześwit zaczyna się tuż obok miejsca gdzie kończy się oprawa a zaczyna żyłka. Mam pytanie-czy to jest normalne? Miałam wiele opraw tego rodzaju i prześwitów nigdy nie było?Czy to źle wycięte szkło i nic się nie da zrobić czy też pęknięta żyłka? Czy może to stanowić podstawe reklamacji czy też jest to zbyt mała usterka,żebym dostała nowe szkła? Z daleka tego nie widać,ale mogą mi tam wchodzić rózne brudy...i boję się o trwałośc takich okularów.
Ponadto dziwi mnie,że krawędzie szkła nie zostały zeszflifowane tak,aby zmniejszyć ich grubośc jak to zwykle robiono w moich poprzednich okularach.
Oto zdjęcie, kliknięcie je powiększy:

Bardzo proszę o opinie.