[berry]

Szukałem ale nie znalazłem takiego tematu.
Jak się 'zapatrujecie' na laserową korekcje? Warto? Ja mam wadę -4, -4,5. Podobno można zejść do zera.

[Adekboss1]

Przy bardzo duzych wadach jest to niesamowity komfort dla pacjenta ale przy Pana wadzie raczej podarowalbym sobie. Nigdy nie wiadomo co bedzie sie dzialo z rogowka za 20 lat. Tak czy inaczej slyszalem o nowej metodzie (nie wiem tylko jak sie nazywa). Polega ona na tym, ze rozwija sie cos w rodzaju soczewki/folii na soczewke wewnatrzgalkowa. Duzo mniej komplikacji oraz mozliwosc wymiany soczewki/foli na nowa w przypadku zmiany wady refrakcji.

[berry]

Wada może nie jest imponująca ale imponująco w życiu przeszkadza. Podobno zabiegi laserem robi się do -10 i +6 - także tak w połowie tych minusów jestem. A jeśli mała wada to może zejdą do zera??
I ja za bardzo nie wiem co to za metoda? Może chodzi o tą soczewkę stałą?

[Adekboss1]

W korekcji laserowej chodzi o korekte rogówki. Czy zejda do zera to trzeba udac sie na badanie do tej kliniki. Wszystko jest indywidualnie rozpatrywane.

pozdrawiam

[berry]

Ja wiem o co chodzi w zabiegu laserem, pisałem, że nie wiem o jakiej metodzie piszesz w związku z tą soczewką.
Kliniki jeszcze nie wybrałem.. Nie bardzo wiem jak się do tego zabrać. A koszty? Nie ma na forum nikogo po? Na stronach piszą ile korekta jednego oka ale chciałbym wiedzieć ile na prawdę do wychodzi, czy są jakieś koszty dodatkowe.

[optometrysta.pl]

jezeli na stronie kliniki jest cena za jedno oko - dotyczy zabiegu na jedno oko.
Do tego dochodzi wstepna oplata kwalifikacyjna - tez na kazdej z klinik jest wymieniona

[Adekboss1]

Ta metoda z tą soczewka jest nowa ale niestety nie wiem jak sie nazywa.

[berry]

jezeli na stronie kliniki jest cena za jedno oko - dotyczy zabiegu na jedno oko.
Do tego dochodzi wstepna oplata kwalifikacyjna - tez na kazdej z klinik jest wymieniona

A później jakieś recepty? Dużo wychodzą? Z doświadczenia wiem, że może być z tym różnie.

[jovita]

Kochana berry!, uzbieraliśmy z mężem gotówkę, bo postanowiliśmy nie być już " ślepymi kretami" : Mąż pierwszy poszedł na odstrzał;) bo ja troszkę się bardziej bałam i słuchaj: zabieg trwał sekundy i teraz mąż się popisuje jaki to on ma dobry wzrok i w ogóle Miał (-3,50 na oba) i teraz ma IDEALNY !, już mu nie parują okulary, tak jak mi nawet po wlaniu wrzątku do mycia podłogi do wiadra , koniec z soczewkami, płynami...Za 10 dni idę ja, obecnie mam (-6,00), soczewki o pół dioptrii mniejsze, nic się nie boję, pora zmienić swoje życie!, mąż robił w: http://www.feelbeauty.eu/treatments/sho ... lasik.html
teraz i ja tam dołączę, zjedźmy do zera...