1. Dobrze dobrane okulary KORYGUJĄ WADĘ REFRAKCJI, a więc mówiąc prosto oko widzi w nich tak, jakby wady nie było. Czy to może popsuć wzrok? A czy osoby bez wady psują sobie wzrok? Łatwo odpowiedzieć. Oczywiście, że nie.
Z drugiej strony ŹLE DOBRANE OKULARY przymuszają układ wzrokowy do pracy w nieprawidłowych warunkach, co może spowodować ujemne konsekwencje.
2. To, czy do korekcji stosowane są okulary "minus" czy "plus" zależy od wielu czynników przede wszystkim od wady refrakcji, ale także od zakresu akomodacji i odległości pracy, do której okulary będą używane. Ogólnie jest tak, że okulary "do bliży" w porównaniu z okularami "do dali" są "bardziej dodatnie" lub "mniej ujemne"
3. Astygmatyzm nie jest czymś nadzwyczajnym tylko częścią wady, na którą składa się krótko lub dalekowzroczność oraz astygmatyzm. Oczywiście u różnych osób te poszczególne "składniki" wady występują w różnych proporcjach, np. astygmatyzm jest tak mały, że się go ignoruje
4. Pojęcie "soczewka cylindryczna" jest pewnym skrótem myślowym. Współczesne soczewki do korekcji astygmatyzmu nie mają kształtu "cylindra" czy "walca" jak by ta nazwa sugerowała, lecz mają powierzchnie nieco bardziej złożonego kształtu.
5. Wydruk z autorefraktometru (czyli "komputera do badania wzroku") NIE MOŻE zastępować recepty na okulary

! Okulary dobiera sie w tzw. badaniu subiektywnym (podmiotowym) które powinno kończyć się założeniem przez pacjenta oprawek próbnych (takich z wieloma regulacjami) z soczewkami (próbnymi) o proponowanych parametrach. Należy sprawdzić, jak badana osobna czuje się w takich soczewkach; powinna ona przejść się po pomieszczeniu, popatrzeć przez okno, spróbować wejść na schody, przeczytać tekst z gazety itp. i dopiero jeśli te próby wypadną pomyślnie można zapisać taką korekcję. Wymaga to niestety trochę czasu, a nie wszędzie pacjentowi/klientowi tyle czasu się poświęca.