ODPOWIEDZ Posty: 29 Strona 1 z 1
Soczewki fakijne - ktokolwiek wie ?
  • psb
    Forumowicz
    Forumowicz
    Posty: 2
    Rejestracja: 25 kwietnia 2010, 22:03
    Lokalizacja: Wrocław

    Soczewki fakijne - ktokolwiek wie ?

    autor: psb » 25 kwietnia 2010, 22:51

    Witam serdecznie :)
    ciekaw jestem czy ktoś z Forumowiczów ma jakieś doświadczenia bądź wiedzę dotyczącą zastosowania soczewek wszczepianych do komory oka bez usuwania naturalnej soczewki czyli tzw. soczewek fakijnych do korekcji wysokiej krótkowzroczności ?
    Od wielu lat mam bardzo dużą wadę wzroku ( korekcja -12,0 w okularach ), prowadzę dosyć aktywny tryb życia i mam już serdecznie dosyć zależności od korekcji wzroku - przy mojej wadzie świat bez korekcji to rozmyte kształty i kolory ....taki obraz mało trzeźwego impresjonisty :)
    Korekcje laserowe odpadają z uwagi na niedostateczna grubość rogówki, poza tym nie mam zaufania do cięcia i odparowywania tkanek.
    Metoda soczewek fakijnych wydaje się ciekawym rozwiązaniem, przede wszystkim z uwagi na jej odwracalność.
    Będę wdzięczny za wszelkie informacje
    Pozdrawiam wszystkich patrzących na świat zza szkieł :)
    S.
  • OkoVision
    Forumowicz
    Forumowicz
    Posty: 70
    Rejestracja: 13 marca 2010, 11:05
    Lokalizacja: Warszawa

    autor: OkoVision » 07 maja 2010, 19:58

    O tej metodzie mozesz poczytac w internecie,jest wiele ciekawych artykułów na ten temat. nie będę wklejał linków,po prostu poszukaj.
  • Paulina35
    Forumowicz
    Forumowicz
    Posty: 3
    Rejestracja: 26 października 2011, 10:29
    Lokalizacja: Zgierz

    Re: Soczewki fakijne - ktokolwiek wie ?

    autor: Paulina35 » 31 października 2011, 07:41

    No własnie. Też mnie to zainteresowało. W internecie jest wiele informacji, ale przeważnie na stronach okulistów którzy robią te zabiegi, bądź też fir produkujących te soczewki. A najlepiej gdyby odezwały sie osoby, ktorym je wszczepiono.
    Z tego co ja się dowiedziałam to:
    1. Od niedawna oferowane sa soczewki fakijne nowej generacji - zwijane. Wszczepia się je od przodu oka przez maleńki otwór - przypomina to trochę zastrzyk. W odróźnieniu od soczewek starszej generacji, które sa wszczepiane od tyłu oka, nie ma tu ryzyka wywołania zaćmy ani uszkodzenia siatkówki.
    2. Operacja jest odwracalna - jakby były jakies problemy to soczewkę fakijną można wyciągnąc z oka. Jest tak zrobiona że przy pociąganiu znowu zwija się w rulonik.
    3. Gdyby nie dało sie wyrównać wady do końca to mozna (po pewnym czasie) nosic soczewki kontaktowe (a po operacji laserem już nie).
    4. Nowe soczewki starczaja na kilkadziesiąt lat.
    5. Do powikłań po wszczepieniu soczewek mozna zaliczyć klopoty z widzeniem w nocy (u niektórych pacjentów). Sa to efekt halo i refleksy świetlne wokół źródeł światła, np. latarni czy świateł samochodów. refleksy te sa spowodowane rozszczepieniem promieni świetlnych na krawędziach soczewek, gdy z nocy źrenica jest rozszerzona. Własnie to mnie trochę martwi i chciałabym sie dowiedzieć jak się naprawdę widzi.
  • CzytajacyForum
    Forumowicz
    Forumowicz
    Posty: 87
    Rejestracja: 28 sierpnia 2010, 10:51
    Lokalizacja: Kraków

    autor: CzytajacyForum » 28 grudnia 2011, 19:30

    Miałem okazję widzieć te soczewki fakijne-zwijane i muszę powiedzieć,że to naprawdę bardzo fajna sprawa,praktyczne i bardzo chwalone. Może ktoś jeszcze się wypowie i też miał okazje je oglądać?
    www.optica.pl - markowe okulary, szkła, gogle, soczewki, płyny.
  • lepos
    Forumowicz
    Forumowicz
    Posty: 12
    Rejestracja: 19 maja 2008, 02:14
    Lokalizacja: Poznań

    autor: lepos » 12 czerwca 2013, 11:39

    Post dość stary, ale może komuś się przydać.
    2 dni temu przeszedłem operację wszczepienia soczewki fakijnej. Wada oka to -12D, astygmatyzm -3.5D. Zabieg mało przyjemny, oko znieczulone, ale pełna świadomość podczas operacji, bardzo mocne światło w które trzeba się patrzeć itd... Póki co widzenie jeszcze nie jest najlepsze, zarówno na dal jak i bliż. Lekarz mówi że dopiero po miesiącu może być tak jak trzeba. Dodatkowo dochodzi efekt halo, widać okrągłe koła wokół lamp, chociaż z tego co lekarz mówi też ma to zniknąć. Po zabiegu oko nie bolało, raczej lekkie szczypanie tak jakby trochę mydła wleciało do oka. Ale po 1 dniu już przeszło. Oko nie jest przekrwione itp. może tylko wygląda na lekko zmęczone, ale tylko w pierwszy dzień po operacji. Największy problem obecnie jest taki, że wcześniej nosiłem twarde soczewki kontaktowe, które musiałem zdjąć na ponad miesiąc przed zabiegiem. Przez ten czas nosiłem okulary. Operowane było 1 oko, drugie dopiero po miesiącu, zatem w okularach wymieniłem jedno szkło na zerówkę, jednak na oku nieoperowanym obraz przez okulary jest trochę pomniejszony i ogólne źle się patrzy....
  • Stylion_pl
    Forumowicz
    Forumowicz
    Posty: 43
    Rejestracja: 05 sierpnia 2012, 08:44
    Lokalizacja: POLSKA

    autor: Stylion_pl » 01 października 2013, 15:16

    Może to też kwestia tego,że jesteś świeżo po zabiegu i oko musi się przyzwyczaić,właśnie tutaj upatrywałbym przyczyny dyskomfortu,daj znać za jakiś czas czy coś się zmieniło w tej kwestii.
  • Awatar użytkownika
    Adekboss1
    Ekspert
    Ekspert
    Posty: 385
    Rejestracja: 01 lutego 2009, 14:04
    Lokalizacja: Poznan

    autor: Adekboss1 » 04 października 2013, 15:54

    Nie znam nikogo po zabiegu wszczepienia soczewek fakijnych ale slyszalem o nich sporo dobrego. Co najwazniejsze - jest odwracalna, mozliwosci jej wymiany w przypadku innej wady wzroku. Kolejna sprawa: po co babrac rogowke? Czy wiadomo jaki bedzie efekt operacji laserowej za 20 lat?
    Adek
  • lepos
    Forumowicz
    Forumowicz
    Posty: 12
    Rejestracja: 19 maja 2008, 02:14
    Lokalizacja: Poznań

    autor: lepos » 09 stycznia 2014, 14:18

    Dzisiaj byłem na wizycie kontrolnej około pół roku po zabiegu. Wszystko jest w porządku. Przede wszystkim co jest sprawdzane to ciśnienie, oraz ilość komórek. Ilość komórek nie zmniejszyła się, ciśnienie prawidłowe. Co do widzenia to pozostał mi mały astygmatyzm po -0,75 na każdym oku. Jednak lekarz stwierdził, że nie wymaga to żadnej korekcji (zresztą sam nie czuję takiej potrzeby), ponieważ patrzenie obuoczne jest jakie jak z korekcją na każdym oku.
    Niestety nadal pojawia się efekt halo, zwłaszcza, jak oko jest zmęczone i jest ciemno... Gdy oko przyzwyczai się do odpowiedniego światła to jest lepiej, ale jeszcze małe odblaski są.
    Czasami rano jak wstanę, odczuwam lekką suchość oka. Sporadycznie używam kropli nawilżających.

    Ogólnie mało jest informacji o tego typu zabiegach więc reasumując moje doświadczenia:
    Na około miesiąc przed zabiegiem zdjąłem twarde soczewki kontaktowe. Zabieg najpierw jest na 1 oko, po około miesiącu operowane jest drugie oko. Przez ten czas patrzenie było kłopotliwe, ponieważ przez okulary z 1 szkłem zerowym nie dało się patrzeć - drugie szkło dawało inny obraz i było tak jakby się miało zeza. Ogólnie po chwili by głowa bolała... w razie potrzeby zakładałem sporadycznie na nieoperowane oko twardą soczewkę, ale to było tylko parę razy i tylko na kilka godzin, a nie cały dzień... Sam zabieg mało przyjemny, ale trwał może z 20 minut. Jednak wcześniej jest jeszcze około 1,5h czekania i znieczulania oka. Po zabiegu ma się opatrunek na oku (całe oko zaklejone). Rano można zdjąć opatrunek i zaczyna się stosować krople. Kropli były 3 rodzaje i z czasem zmieniała się częstotliwość kropienia. 1 krople stosowało się przez miesiąc, 2 inne krócej, jednak wszystko codziennie co kilka godzin. Do pracy wróciłem po tygodniu po zabiegu. Zabiegi miałem w poniedziałek, w kolejny poniedziałek byłem w pracy (oczywiście lekarz wypisał L4, mogłem prosić o dłuższe zwolnienie, ale nie czułem takiej potrzeby). Widzenie poprawiało się z dnia na dzień. Zaraz po zabiegu nie było za dobre, ale i tak więcej widziałem niż przed zabiegiem bez korekcji. Po zabiegu nie można było się schylać, oraz wykonywać wysiłku fizycznego. Koszt zabiegu niestety nie mały, płaciłem 6150zł za oko, do tego wizyta kwalifikująca + wizyty kontrolne... ale moim zdaniem warto i każdemu polecam. Jedyny minus po zabiegu to czasami występujący efekt halo, jednak budzenie się rano i brak potrzeby zakładania czegokolwiek, aby widzieć wynagradza wszystko, zwłaszcza jeżeli ktoś ma bardzo dużą wadę i borykał się z nią od kiedy pamięta :)
  • Awatar użytkownika
    Adekboss1
    Ekspert
    Ekspert
    Posty: 385
    Rejestracja: 01 lutego 2009, 14:04
    Lokalizacja: Poznan

    autor: Adekboss1 » 28 stycznia 2014, 00:47

    Ciekawy wpis. Dzieki za info.
    Adek
  • Kubolelum
    Posty: 0
    Rejestracja: 10 kwietnia 2014, 09:18
    Lokalizacja: Google

    autor: Kubolelum » 10 kwietnia 2014, 09:24

    Witam, obecnie oczekuje na wszczepienie soczewek fakijnych. Zabieg wykonuje w czechach (obydwoje oczu tego samego dnia) i mam jeszcze jedno pytanie do ludzi po zabiegu.

    Jakie sa wasze subiektywne odczucia dotyczace poprawy waszego wzroku ?
    Najbardziej interesuje mnie to jak czytaliście tablice z literkami przed operacja używajac waszych starych okularów / soczewek a jak kilka miesięcy już po operacji.

    Osobiście noszę okulary -13 i -11.

    pozdrawiam

    Edit 1 :

    28 maj 2014

    Jestem nie całe 24h po zabiegu. Sam zabieg wykonałem w klinice Gemini w czechach byłem operowany przez prymasa kliniki Dr Stodulka. Operacja była bezbolesna a nawet przyjemna - soczewka była żelowa i zimna co dla oka było komfortowe. Przed zabiegiem miałem jeszcze serię badań i około 10x kropione oczy. Podczas zabiegu włożono mi wpierw rozpychacz do oka ale nie czułem go w cale, następnie jeszcze kilka serii płynów na oko i widziałem jak doktor przykłada skalpel do oka czego się trochę obawiałem ale ponownie nic nie czuć poza tym że oko jest lekko uciskane. Cięcie trwało dosłownie chwilę 5 sek ? Przez cały czas kazano mi patrzeć w światełko, po cięciu włożono soczewkę fakijna do oka widziałem nieco zamglony obraz a po czym soczewka się rozwinęła i nagle światełko stało się bardzo wyraźne ( bardziej niż wcześniej ) w tym momencie się ucieszyłem bo wiedziałem że TO DZIAŁA. Jeszcze kilka manipulacji soczewka aby ja odpowiednio ustawić i zastrzyk do okna jeszcze był ale go nie czułem. I tutaj coś czego w polsce chyba jeszcze nie ma , przeklejenie "płachty" z otworem na oko na lewe oko teraz i operacja drugiego oka. Procedura taka sama. Na sali było około 10 osób ( spora część studentów ) gdyż wszystko było nagrywane i była to pierwsza jak sam dr powiedział "międzynarodowa operacja dla studentów" czy jakoś tak. Klimat na sali bardzo lużny jeszcze przed samym zabiegiem było kilka żartów. Zabieg trwał bardzo krótko po 15 min na oko. Kilka minut po zabiegu poproszono mnie abym usiadł i już wtedy widziałem na tyle aby móc się poruszać samodzielnie - bardzo szczęśliwa chwila mojego życia. Podziękowałem serdecznie ludzia którzy tam byli i opuściłem sale. Pierwsze wrażenie gdy spotkałem tłumaczkę za progiem sali operacyjnej było takie "Pani Twarz jest wielka" nie miałem tu na myśli nic niegrzecznego. Okulary jakie wcześniej nosiłem to były silne minusy i bardzo zmniejszały obraz , teraz wszystko jest zdecydowanie WIĘKSZE. Gdy patrze na swoja rękę to się dziwię jaka ona jest DUŻA tak samo z Twarzami bliskich , laptop na którym to piszę też jest o kilka cali większy.

    Podam jeszcze cenę było to 60 000 koron czeskich co mnie kosztowało około 10 000 zł. Teraz w cenie przez cały rok mam wizyty w którymś z oddziałów Gemini których jest 5 w czechach. Dodatkowo otrzymałem okulary przeciwsłoneczne- tak drobiazg ale za to jaki. Mówia na mnie Neo teraz. Otrzymałem dwie buteleczki kropli do oczy które mam kropić 3x dziennie do wyczerpania zapasu. Za tydzień jadę do kontroli do Ostrawy a za miesiac na poważniejsze badania do miejsca gdzie mnie operowano czyli Zlin. Mało tego mam jeszcze w cenie ew korekcję laserowa za około pół roku, korekcja ma na celu zdjęcie dodatkowych dioptri spowodowanych cylindrami. To narazie tyle, dam jeszcze dodatkowa relacje za jakiś czas.

    Pozdrawiam

    Edit 2

    24 czerwiec 2014

    Jestem dokładnie cztery tygodnie po zabiegu. Dodam kilka info na temat tego co się ze mną działo przez ten czas. Początkowo kropiłem oczy wiele razy w ciągu dnia i to wieloma kroplami, na pierwszej wizycie kontrolnej 6 dni po zabiegu powiedziano mi że niestety ale wystąpił stan zapalny w obu oczach, mój organizm walczył w ten sposób z ciałem obcym jakim jest soczewka fakijna. Owocowało to tym że między soczewką naturalną a fakijna pojawiła się szpara, odstęp, nie przylegały one do siebie ściśle. Widziałem podwójnie wtedy. Dodatkowo pojawiło się nadciśnienie wewnątrz gałkowe. Jak ja wtedy przeklinałem całą ich klinikę i samego siebie. Wytrzymałem to wszystko po tygodniu zapalenie ustąpiło a nadciśnienie ( 33 ) utrzymywało się cały czas. Bolały mnie oczy i ciągle kiepski widok na świat mi doskwierał.

    Dziś byłem również na kontroli i lewe oko ma dobre ciśnienie a prawe jeszcze trochę około 30. Zresztą nie potrzebowałem badań - to się czuje po prostu. Przez ostatni miesiąc oszczędzałem się bardzo a może to i był błąd ? teraz powróciłem do swoich nawyków czyli sporty kardio , oczywiście ostrożnie. Ból ustępuje.

    Pozostaje jeszcze kwestia widzenia w nocy. Powiem wam że efekt halo jest nie halo. Po zachodzie słońca widzę jakby przez mgłę, świat jakby malowany pastelami, albo farbami wodnymi. Nie jest to jakoś szczególnie dokuczliwe. Wcinam marchewkę aby to jakoś poprawić.

    Zostało mi jeszcze łącznie po -0,75 dioptrii na oko, funkcjonować mogę ale nie widzę obrazu w jakości super ultra HD - na co liczyłem. Jak pisałem wcześniej obraz widziany jest większy także rekompensuje mi to w nadmiarze. Odświeżałem badania na prawo jazdy kat B i przeszedłem te okulistyczne jak i psychotechniczne ( taki ponoć wymóg po tej operacji ).

    Żyję sobie o te kilkanaście gramów lżejszy, a jako że kocham sport to się cieszę bo pozwalać mogę sobie na więcej bez obawy na roztrzaskanie drogich okularów.

    Jeśli w przyszłości wzrok się jeszcze poprawi chodź trochę to będę już bardzo zadowolony.

    Obecnie po miesiącu soczewki fakijne oceniam na 7 w skali 10cio stopniowej. (Efekty nocne zaniżają ocenę o 1.5 oczka ;)

    Za miesiąc aktualizuję posta ponownie. Zrobiłem sobie tutaj taki pamiętniczek, wybaczcie :gwizd: :gwizd:
    Ostatnio zmieniony 24 czerwca 2014, 21:17 przez Kubolelum, łącznie zmieniany 3 razy.
  • ewelina
    Posty: 0
    Rejestracja: 03 czerwca 2014, 13:48
    Lokalizacja: torun

    autor: ewelina » 03 czerwca 2014, 13:53

    Witam,
    Szukam kogoś kto miał przeprowadzaną operację wszczepienia soczewek fakijnych. Chciałabym się dopytać jak to wygląda. Z góry dziękuję za pomoc.
    Pozdrawiam
    Ostatnio zmieniony 10 czerwca 2014, 18:07 przez ewelina, łącznie zmieniany 1 raz.
  • MrOptic
    Forumowicz
    Forumowicz
    Posty: 101
    Rejestracja: 20 września 2011, 13:22
    Lokalizacja: POLSKA

    autor: MrOptic » 13 czerwca 2014, 11:37

    W zasadzie szereg szczegółów dotyczących zabiegu opisane masz powyżej,wystarczy tylko poczytać i już będziesz wiedział więcej. Jeden z Użytkowników oczekuje także na zabieg więc ciekawe czy jest już po nim,jeżeli tak to czekamy na szczegóły.
  • Kubosso
    Posty: 0
    Rejestracja: 22 czerwca 2014, 18:45
    Lokalizacja: Bydgoszcz

    autor: Kubosso » 23 czerwca 2014, 23:32

    Jestem zainteresowany tym tematem ze względu na dużą różnowzroczność. Soczewki kontaktowe nie dla mnie, a do LASIK jakoś nie mam zaufania. Wolałbym, żeby mi coś do oka dołożyli, niż mieliby coś wykrajać;)

    Jakie jest stanowisko optometrystów do wszepiania soczewek fakijnych, jako metody korekcji wad wzroku? Zdążyłem zauważyć, że w sprawie LASIK nie jest ono zbyt przychylne.

    Jeżeli już się na takie coś decydować, to jaka polska klinika wydaje się być najlepszym wyborem?
  • Awatar użytkownika
    Adekboss1
    Ekspert
    Ekspert
    Posty: 385
    Rejestracja: 01 lutego 2009, 14:04
    Lokalizacja: Poznan

    autor: Adekboss1 » 02 lipca 2014, 01:18

    Kubolelum: bardzo ciekawy wpis. Dzięki wielkie! Powodzenia.
    Adek
  • mexx
    Ekspert
    Ekspert
    Posty: 301
    Rejestracja: 06 sierpnia 2008, 10:18
    Lokalizacja: Polska

    autor: mexx » 02 lipca 2014, 10:40

    Paulina35 pisze:
    Operacja jest odwracalna - jakby były jakies problemy to soczewkę fakijną można wyciągnąc z oka. Jest tak zrobiona że przy pociąganiu znowu zwija się w rulonik.
    To chyba zbyt uproszczone stwierdzenie. To nie jest sprawa tylko usunięcia czy wymiany soczewek. Każdy zabieg niesie ze sobą ryzyko a jego skutki, zwłaszcza odległe, mogą być nieodwracalne. W przypadku dużych krótkowzroczności problem obniżonej ostrości widzenia i konieczność noszenia dużych mocy soczewek to problem zewnętrzny. Ani korekcja soczewkami okularowymi czy kontaktowymi, ani zabiegi operacyjne na rogówce, czy soczewki fakijne nie zmieniają faktu, że cienka, podatna na uszkodzenia siatkówka pozostaje i nadal wymaga szczególnej ostrożności (unikanie wysiłku fizycznego, gwałtownych zmian pozycji, itp.). Nikt nie jest wstanie przewidzieć jakie skutki mogą mieć dla takiej siatkówki pooperacyjne stany zapalne, czy gwałtowny wzrost ciśnienia śródgałkowego , o którym pisze Kubolelum. Wydaje się, że decyzja o poddaniu się wszelkim zabiegom na oku musi być naprawdę dobrze przemyślana. Osobiście wybrałbym zawsze raczej korekcję soczewkami kontaktowymi, nie pozbawioną zagrożeń, ale chyba nieporównywalnie mniejszych niż zabieg operacyjny.
  • Kubosso
    Posty: 0
    Rejestracja: 22 czerwca 2014, 18:45
    Lokalizacja: Bydgoszcz

    autor: Kubosso » 02 lipca 2014, 14:37

    A czy w przypadku czystego astygmatyzmu oko jest miarowe, a przyczyną jest zły kształt rogówki? Czy w takim wypadku siatkówka jest teoretycznie w lepszej sytuacji?
  • Kubolelum
    Posty: 0
    Rejestracja: 10 kwietnia 2014, 09:18
    Lokalizacja: Google

    autor: Kubolelum » 08 lipca 2014, 14:15

    Adekboss1 : proszę bardzo, miałem nadzieje że pomoże to komuś podjąć decyzję

    Jeśli o mnie chodzi to już wszystko jest ok z oczami, brak zapalenia, odpowiednie ciśnienie 15 i 18 . Nic nie boli i nie przeszkadza. Używam czasami sztuczne łzy - krople nawilżające. Nocą już jest lepiej. Widzę dalej i więcej niż z okularami. Jeszcze tylko trochę nie ostro z bliska ale się powoli poprawia.

    Faktycznie nie zastanawiałem się nad grubością rogówki itd. Ani żaden okulista mi tego nie tłumaczył. No ale cóż jest dobrze póki co
  • edytrz4567
    Posty: 0
    Rejestracja: 20 sierpnia 2014, 12:57
    Lokalizacja: Opole

    autor: edytrz4567 » 20 sierpnia 2014, 13:08

    Miałam operację wszczepienia soczewek 3 lata temu. Z oczami wszystko jest ok. Jednak mam pewien dyskomfort, o którym na ogół nie wspomina się przy podpisywaniu zgody na operację. Dla mnie problemem jest, że oczy się "świecą", trochę jak u kota. Jak staniesz pod światło, albo w kierunku światła to dla osób na Ciebie patrzących występuje efekt jakbyś nie miał źrenic, a w ich miejscu pojawiły się okrągłe srebrne odblaski. Mnie osobiście to bardzo przeszkadza. Ciągle musze pamiętać aby mrugać oczami, albo żeby nie wstrzymywać wzroku na jednym punkcie (starać się nimi ruszać), po to żeby nie usłyszeć pytania dlaczego moje oczy świecą.
    Dodatkowo u mnie wystąpił jeszcze jeden efekt uboczny. Przejawia się w rozszczepieniu światła w miejscach gdzie jest ich dużo. Ostatnio zdarzyło mi się w supermarkecie, nie widziałam przez dobrą chwilę i dziękowałam Bogu, że na zakupy ze mną pojechał mój mąż. Tyle tylko, że ten efekt jest już wymieniany w zgodzie na operację. Nie wiem jednak jak wielu z nas po latach niedogodności z okularami tak dokładnie czyta zgodę, a dodatkowo zakłada, ze właśnie u mnie te objawy wystąpią.
    edytrz4567
  • ewelina
    Posty: 0
    Rejestracja: 03 czerwca 2014, 13:48
    Lokalizacja: torun

    autor: ewelina » 03 sierpnia 2015, 15:59

    Witam. Przeszlam operacje wszczepienia soczewek.
    Bardzo dobre efekty. W przypadku szczegolow prosze na priv.
    Pozdrawiam
  • camilla
    Posty: 0
    Rejestracja: 08 listopada 2015, 21:31
    Lokalizacja: Białystok

    soczewka fakijna

    autor: camilla » 08 listopada 2015, 21:42

    Witam,
    Zakwalifikowałam się do zabiegu wszczepienia soczewki w oko laserze. Bardzo zależy mi na kontakcie z osobami, które przeszły taki zabieg i mogą podzielić się ze mną swoim doświadczeniem.
  • lepos
    Forumowicz
    Forumowicz
    Posty: 12
    Rejestracja: 19 maja 2008, 02:14
    Lokalizacja: Poznań

    autor: lepos » 22 grudnia 2015, 01:01

    Hej.
    Dawno nie zaglądałem na to forum bo w sumie trochę zapomniałem o problemach z oczami. 2,5 roku po zabiegu wszystko jest ok. W lipcu/sierpniu przechodziłem kontrolę - wszystko prawidłowo. Zarówno stan soczewek jak i oka nie budził zastrzeżeń, ciśnienie, komórki śródbłonka, widzenie wszystko jak należy. Nadal mi pozostał mały astygmatyzm (-0,5) ale widzenie jest na tyle dobre, że nie wymagam żadnej dodatkowej korekcji. W nocy pozostał lekki efekt halo, chociaż przy prowadzeniu auta mi nie przeszkadza (bardziej odczuwam, jak wchodzę do ciemnej sali kinowej, gdzie stopnie tylko są podświetlane...). W lutym przechodziłem badania na prawo jazdy, wcześniej miałem czasowe na 5 lat, ze względu na wadę. Przy moim obecnym widzeniu bez problemu pani dr wypisała na 15 lat (czyli obecny max. kat. A i B jakby kogoś interesowało), chociaż na kierowcę zawodowego pewnie by mnie nie zakwalifikowali...
    Ogólnie mimo efektu halo jestem bardzo zadowolony z zabiegu.

    Wcześniej chyba nie wspomniałem (niektórzy pytali na PW), że zabieg robiłem w Lexum w Poznaniu (obecnie Optegra), a sam zabieg oraz późniejsze kontrole przeprowadzał dr Jan Grzeszkowiak.
    Pozdrawiam.
  • camilla
    Posty: 0
    Rejestracja: 08 listopada 2015, 21:31
    Lokalizacja: Białystok

    ja już po ;]

    autor: camilla » 22 grudnia 2015, 17:27

    Hej. Mam już załatwione jedno oko, teraz czekam na drugie. Jestem bardzo zadowolona, widzę jak nigdy, nie mam praktycznie żadnych dziwnych efektów wizualnych. Może czasem, jak już oko jest zmęczone, ale nie jest to uciążliwe. Jakby ktoś potrzebował szczegółowych informacji to proszę pisać. I dziękuję wszystkim, którzy skontaktowali się ze mną i opisali swoje doświadczenia.
  • Rafu75
    Ekspert
    Ekspert
    Posty: 18
    Rejestracja: 09 września 2013, 20:23
    Lokalizacja: Kielce

    autor: Rafu75 » 27 grudnia 2015, 11:25

    Powiedzcie mi czy potem po zabiegu nadal istnieje ryzyko,ze soczewka wszczepiona zatka kąt i wzrosnie cisnienie?Czy z czasem taka mozliwosc staje sie coraz mniejsza?
  • beata0
    Posty: 0
    Rejestracja: 14 grudnia 2017, 19:26

    Re: Soczewki fakijne - ktokolwiek wie ?

    autor: beata0 » 14 grudnia 2017, 20:24

    Opiszę jak to było u mnie z zabiegiem wszczepienia soczewki. Może się komuś przyda.. :)
    Na zabieg zapisałam się do Dr Jaworskiego, który przyjmuje w Siedlcach, Chorzowie i Katowicach.
    Wybrałam Siedlce i zabieg ze znieczuleniem miejscowym. Później naszły mnie obawy i chciałam żeby mnie uśpić ale niestety zapomniano mnie poinformować że w Siedlcach możliwy jest tylko zabieg ze znieczuleniem miejscowym. Koszt zabiegu 5800 zł jedno oko (zaliczka 2500zł za oko, reszta płatna w dniu zabiegu) Uśpienie dodatkowo 600zł.
    Zabieg - I oko, znieczulenie miejscowe:
    Tydzień przed zabiegiem zrobiłam badania które zalecił mi lekarz. Przed zabiegiem nie mogłam jeść ani pić. Najpierw siedziałam ok 15 min i co jakiś czas Pani wpuszczała mi krople znieczulające. Następnie ubrana w odzież ochronną na wózeczku Pani przewiozła mnie na salę zabiegową. Pan Dr zakrył mi twarz zostawiając tylko otwór na jedno oko, unieruchomił oko, jeszcze raz podał krople i zabrał się do pracy. Obawiałam się że będę widziała wszystkie narzędzia które zbliżają się do mojego oka, ale na szczęście nie widziałam nic prócz światła. Nie mogę jednak powiedzieć że zabieg był przyjemny. Nie wiem czy tak musiało być, czy krople nie działały w 100% ale czułam dosyć mocno to co się działo. Czułam że Dr przyciska mi narzędzie do oka, już nie mówiąc o tym jak zrobił mi nacięcie i wsadzał soczewkę- czułam ból i mocne rozpieranie. Opłukiwanie wodą nie bolało oczywiście ale też nie było zbyt przyjemne. Szłam na zabieg wyluzowana ale niestety przez ból i to że ciągle coś czułam zaczęłam się mocno stresować przez co praca szła Dr gorzej-a to ciśnienie wzrastało w oku, a to ruszyłam niechcący gałką i soczewka się przesunęła i Dr musiał ją poprawiać. Ciężko też było nie ruszać okiem, ponieważ mialam tylko jako punkt zawieszenia- światło, więc musiałam znaleźć "plamkę" w tym świetle na której mogłam zawiesić wzrok co było dość ciężkie. Reasumując - Dr jest bardzo miły, reszta obsługi też bardzo miła ale jeśli chodzi o sam zabieg to nie powtórzyłabym drugi raz go ze znieczuleniem miejscowym. Na drugie oko zapisałam się do Chorzowa- niech mnie usypiają i robią co chcą.. :P

    Po zabiegu: musiałam jeszcze parę minut posiedzieć, odpocząć. Zabezpieczono mi oko i zalecono abym w tej ochronce chodziła przez pierwszą dobę i zakładała na noc na początku, aby chronić oko przed uderzeniem i dostałam receptę z chyba 5 różnymi kroplami.
    Czytałam na forach że po zabiegu występować może "efekt halo" że kolory i widzenie w nocy jest inne.. itp. U mnie jednak wszystko było normalne. Wszystko jest super- żadnych powikłań, dziwnych efektów, innych kolorów...
    Wizyta kontrolna odbyła się następnego dnia i miesiąc po zabiegu - te wizyty były darmowe. Jakby chciała dodatkowe to byłyby płatne.

    Jeszcze mi się przypomniało...!! :) po ok 2 tyg poczułam kucie w oku i zobaczyłam jakby kawałek tej soczewki mi wystawał.. zadzwoniłam do Doktora, powiedział że to normalne z tym że raczej robi się tak po 3-4 tyg i poprawiają to przy wizycie kontrolnej, ale jak mi się zrobiło wcześniej i mi przeszkadza to mogę przyjechać (hmm wydaje mi się że skoro to było normalne to powinni też wcześniej mnie uprzedzić że coś takiego może się stać, bo się wystraszyłam) Ale dodatkowa wizyta nie była konieczna bo po 2-3 dniach mi przeszło i już tego "wystającego kawałka" nie było :)
    I jeszcze po zabiegu przez parę dni dziwnie trochę wyglądałam, gdyż w oku operowanym nie reagowała na światło źrenica, co powodowało że często miałam w oku operowanym małą źrenicę a w nieoperowanym dużo większą-był to trochę śmieszny widok. Na szczęście po paru dniach wszystko wróciło do normy.
    Teraz czekam na drugie oko.. :)
  • bogdan919
    Posty: 0
    Rejestracja: 17 marca 2016, 18:36
    Lokalizacja: Opole

    Re: Soczewki fakijne - ktokolwiek wie ?

    autor: bogdan919 » 06 kwietnia 2018, 16:13

    @beata0 Gratuluję dobrych wyników pooperacyjnych. Jakie soczewki fakijne zostały wszczepione ? obecnie na rynku jest kilka firm z soczewkami doszczepianymi.
    @Rafu75 , tak istnieje , trzeba być pod stałą obserwacją , ale największe jest bezpośrednio po zabiegu. Ponadto istnieje kilka rodzajów soczewek, które różnią się konstrukcją i zasadą wszczepiania do oka co implikuję różne komplikacje którym trzeba się przyjrzeć oddzielnie
  • Jolaw
    Posty: 0
    Rejestracja: 31 stycznia 2018, 16:22

    Re: Soczewki fakijne - ktokolwiek wie ?

    autor: Jolaw » 19 czerwca 2018, 12:55

    Jestem 2 miesiące po wszczepieniu soczewki fakijnej. Mam wadę -12 i astygmatyzm 3,5. Widzenie jeszcze nie jest najlepsze i astygmatyzm bardzo powoli się zmniejsza. Czytałam wyżej, że ktoś miał podobną wadę i astygmatyzm zszedł do -0,75. Wiec jest nadzieja. Obraz nadal niezbyt ostry :-(
  • Capri
    Posty: 0
    Rejestracja: 24 marca 2019, 20:29

    Re: Soczewki fakijne - ktokolwiek wie ?

    autor: Capri » 24 marca 2019, 20:36

    Cześć wszystkim,
    przeczytałam Wasze wypowiedzi i dzięki nim jestem bliższa decyzji o zabiegu.

    Moja historia jest dośc długa, trudna, nie będę się rozpisywać. Wada -11 oraz -12 + astygmatyzm. Był moment że rozważałam starania o rentę i orzeczenie I stopnia niepełnosprawności ;( :ok:

    Rozważam zabieg w klinice [spam-link]
  • Tera
    Posty: 0
    Rejestracja: 01 lipca 2019, 19:48

    Re: Soczewki fakijne - ktokolwiek wie ?

    autor: Tera » 01 lipca 2019, 20:00

    Beata, czy mogłabyś odpowiedzieć jakie soczewki masz wszczepione, jakiej firmy? Czy ktoś robił ten zabieg we Wrocławiu, jeśli tak to u kogo i czy jesteś zadowolony?
  • tom121
    Posty: 0
    Rejestracja: 19 kwietnia 2021, 23:59

    Re: Soczewki fakijne - ktokolwiek wie ?

    autor: tom121 » 20 kwietnia 2021, 00:02

    Odradzam soczewki fakijne w Gemini w Czechach. Po 2 latach od wszczepienia rozwineła mi się zaćma. Od początku miałem efekt halo wieczorem i w nocy, podwójne kontury, zamazany obraz. Teraz bedę musiał jechać znowu na zabieg na zaćmę, tym razem nie do Czech. Nie polecam, pieniadze wyrzucone w błoto.
ODPOWIEDZ Posty: 29 Strona 1 z 1

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości