autor: madiol » 23 października 2009, 19:11
Witam!
3 miesiace temu bylam u okulisty w [spam], zeby dobrac soczewki. Wczesniej nosilam okulary, ale zgodnie z poleceniem innego lekarza, tylko do TV i tablicy w szkole. Potem czulam, ze wzrok mi sie pogorszyl, a ze nie chciałam nosic okularow caly czas to wybralam soczewki. Pani w [spam] zbadala wzrok i podala wade:
OP -2,00
OL -1,75
Powiedziała, że według komputera powinno być o 0,25 więcej na każde oko, ale ona uważa, że oko powinno pracować i z tymi mocami dam sobie radę.
Dzisiaj byłam na badaniu, bo czułam, że lewe oko mi się pogorszyło... inna pani doktor zbadała mnie chyba wszystkim czym mogła i stwierdziła, że w obu oczach mam tak samo czyli -2,25. Trochę się zmartwiłam tym, że przez 3 miesiace lewe oko pogorszylo sie o 0,5... spytalam jaka moze byc tego przyczyna i babeczka powiedziala, ze poprzednie badanie moglo byc niedokladne. Teraz wyszlo tyle i o takich parametrach dostalam nowe soczewki.
I teraz moje pytanie - czy moc soczewek (te cale minusy) maja byc dokladnie takie jak ma wada czy powinny byc mniejsze, zeby oko pracowalo? Boje sie, ze za pol roku przyjde do kontroli i pogorszy mi sie o kolejne -1.
Pozdrawiam!