Zaburzenia te podobno tłumaczą nieostre widzenie z bliska oraz problem z odległościami (brak widzenia pośredniego, długa akomodacja). Diagnozę tę potwierdziła rónież druga okulistka. Odesłała mnie do endokrynologa, bo mogą to być problemy z tarczycą (hormony wyrównywane Euthyroxem, więc to raczej nie to)
Czy można jakoś wyrównać pracę oczu? A może znacie w stloycy jakiegoś okulistę, który jest w stanie "opomiarować" mi oczy (dobrać szkła, bo obu się to nie udało) i ustali mi jakieś ćwiczenia, suplementację etc?
Z góry dziękuję za info!
Pozdrawiam
