Nosze kontakty od 10 lat....zawsze miekkie miesieczne...od pewnego czasu Bausch&Lomb SofLens 66...czasami spie w nich...czasami nawet 3dni nie zdejmuje (rzadko,ale sie zdazalo)...wymieniam gdy czuje,ze sa niewygodne....miesiac to na pewno nie jest...2-4...jak czuje,ze sa niewygodne(zdazalo sie,ze soczewka mi sie rozpadla w palcach)...co jakis czas badam sobie wzrok i tylko 2 razy mialam problem z oczami
1.na samym poczatku,gdy zaczynalam nosic soczewki i terminu miesiac trzymalam sie jak
w zegarku...ale o tym pozniej...
2. nagle zniknal ze sprzedazy plyn ktorego uzywalam od poczatku "COMPLETE Comfort
Plus" firmy Allergan i musialam kupic renu,bo tamtego nigdzie nie moglam juz znalezc...
i od tej pory zaczelam czuc,ze nosze soczewki...czyli piasek w oczach pod koniec
dnia,pieczenie,przewlekle zapalenie spojowki...wczesniej tez sie zdazalo,ale przebieg byl
niezauwazalny prawie...no taki jak z czasow,gdy jeszcze nie nosilam soczewek....po
prostu znikalo, zaznaczam,ze nigdy nie postepowalam wedlug rozsadnej procedury:wyrzucic soczewki,wyleczyc oczy,zalozyc nowe...dlatego zdecydowalam sie wyrzucic plyn i to byl strzal w 10...zwlaszcza,ze pojawil sie zaraz AMO "COMPLETE Comfort Plus"...ktory niestety tez juz ciezko dostac...jest nowa wersja i mam nadzieje,ze tak samo dobra jak poprzednia...do czego zmierzam...chodzi o to,ze plyn ma kolosalne znaczenie...przyznam sie,ze nie plucze pojemniczka z plynem (czasami),ale trzymam w miejscu zeby sie nie kurzyl i wymieniam,gdy skonczy mi sie plyn....zawsze myje rece przed zdejmowaniem i wkladaniem (soczewek tez nie myje) i demakijaz zazwyczaj po zdjeciu(ale nie zawsze)....i naprawde nie mam problemow z oczami...a lekarze to potwierdzaja,ze wszystko jest ok......acha wspomne,ze jestem alergikiem od urodzenia.. programuje aplikacje na potrzeby internetu, wiec siedzenie przed komputerem,ktorego monitor jest z 2001 roku 15', do tego kilkudniowe imprezki...odzywiam tez sie nie za specjalnie (pizza,snickers,frytki (ale nie z fastfood)....nie jem miesa od 11lat)...czasami,zwlaszcza jak soczewki sa "starsze" a ja je nosze 2dni,bo impreza,czy cos w tym stylu

to wiadomo...podraznienie (czasami naprawde boli), ale wystarczy,ze sie dobrze wyspie...jakkies kropelki wpuszcze i wszystko wraca do normy...a taka starsza soczewke moge sobie dalej nosic i zdejmowac wieczorem i dlugo nie poczuc ze jest niewygodna...
wniosek

zuzywanie sie soczewek zalezy od:
-plynu (odkazanie i nawilzanie)

!!!!!
-rodzaju soczewek jedne sa mniej lub bardziej wytrzymale
-soczewka to wlasnie glownie woda,ale najgorsze dla niej to zanieczyszczenie,ktore jakby
na stale niszczy jej strukture np. zamoczenie w jakims roztworze(nie da sie go zniej do
konca usunac) i oczywiscie wyschniecie...wyschniecie jest na 2-gim miejscu,bo zdarzylo
mi sie naprawde pozno znalezc soczewke...taka sztywna i sklejona,ale po wymoczeniu w
plynie byla w lepszym stanie niz ta ktora zostala wrzucona do roztworu np. blekitu
metylowego (takie krople

...wiec jak dlugo ponosisz soczewke zalezy od tego jak ja
traktujesz
podsumowanie
czy miesieczne soczewki sa zuzyte po miesiacu od otwarcia

albo moze po 30 razach zakladania i wkladania

owszem moga byc,ale nie musza,bo nie sa to glowne przyczyny ich eksploatacji...czy soczewka jest zniszczona, skoro nic nie przeszkadza w noszeniu jej

i czy taka soczewka moze zniszczyc nam oko

jak

jakie jest zagrozenie

jesli zaczeni byc niewygodna to wystarczy ja wyjac,zeby nie dopuscic do podraznienia...jesli mimo bolu nadal ja nosimy to sami sobie robimy krzywde...zreszta niewyobrazam sobie,zeby ktos wytrzymywal na tyle dlugo,ze na oku8 powstaly by rany np....to jest nie do zrobienia...dobra jest wieksze prawdopodobienstwo infekcji, bo na soczewce mogly sie zgromadzic bakterie...ale to samo moze sie stac tez z nowa soczewka,jesli sie nie dba o higiene...stara soczewka szybciej zaczyna przeszkadzac...
paradoksalnie wieksze zagrozenie stwarzaja nowe, wygodne soczewki...ktore mozna nosic dluzej w sensie ciaglym, ktore nie przeszkadzaja w zasnieciu,a ktore trzeba regularnie zdejmowac po to,aby oko moglo naturalnie oddychac.....i to jest najwieksza pulapka jesli chodzi o szkla kontaktowe...mozna sie przespac nawet 2-3 noce pod rzad,ale nalezy pozniej dac oczom czas na regeneracje..w nocy oko w ogole nie oddycha...im dluzej nosimy soczewki tym wieksze prawdopodobienstwo zmian typu wrastanie naczyn w rogowke...jesli nie zdejmiemy soczewek na wystarczajaco dlugo...zmiany pozostaja, a zbyt dlugie noszenie soczewek lub spanie w nich caly czas je poglebiaja...i nie ma tu znaczenia, czy sa wymieniane w terminie i jak bardzo sa cienkie...proces postepuje, chociaz nic nie czuc....ja sie dowiedzialam na wizycie kontrolnej,ze musze odstawic soczewki na co najmniej 2tyg. ...nie moglam w to uwierzyc...pozniej w domu przyjzalam sie oczom i zobaczylam o co chodzi...mozna wyladowac u chirurga i nawet tego nie zauwazyc...