Mój problem tkwi dokładnie w szkłach do użytku biurowego/domowego (czytanie, komputer). Odebrałem okulary praktycznie rok temu (brakuje kilku dni). Pierwsze badanie sfera +1,75 prawe i +1,75 lewe. Po odebraniu rozmazany obraz w prawym oku, a dokładnie: przez lewe widziałem centralnie przez środek szkiełka, aby przez prawe widzieć obraz takiej ostrości jak w lewym musiałem podnieść głowę do góry i popatrzeć przez skrajną dolną część szkła okularowego (oczywiście nie zmieniałem wtedy pozycji). Oddałem okulary do optyka, bo przecież jeszcze na gwarancji. Zrobiono mi ponowne badanie wzroku (bezpłatnie) tak, że teraz wyszło mi +2,5 (sfera) w prawym oku i +2,2 w lewym. Badanie było robione pod kątem "do czytania", a nie do biurowych, bo jak sam optyk się upierał, że to jednoogniskowe do czytania. Po badaniu optyk zaoferował wymianę dwóch szkieł lecz...za opłatą. Stwierdził, że pójdzie mi na rękę i policzy mniej. Przypomnę, że okulary kupione niecały rok temu i są jeszcze na gwarancji.
Jeszcze tak dla ciekawostki. Założyłem okulary znajomego (takie do czytania), który ma sferę taką samą jak ja w pierwszym badaniu (+1,75 OL i OP) i wszystko widzę idealnie ostro.
Teraz czekam na odbiór, nie wiem co on wycuduje, bo jak mi zmieni na +2.5 to chyba coś nie tak będzie
Szczerze, to mam już dość jego usług i z chęcią bym zerwał umowę.
Moje pytania:
1. Czy to jest OK pobierać pieniądze za usługę na gwarancji?
2. Czy mogę żądać zwrotu pieniędzy za okulary.
3. Czy mogę żądać zwrotu za całe okulary, czy tylko za szkła?
4. Czy zwrotu pieniędzy mam żądać przy odbiorze i przed płatnością za niby poprawkę (jak zgłoszę się teraz po odbiór), czy odebrać i zgłosić się za kilka dni twierdząc, że jest nie tak jak powinno i wtedy żądać zwrotu pieniędzy.
Proszę o pomoc i z góry dziękuję.