Witam serdecznie,
Mam problem z czerwonymi oczami. Na białku oka mam pełno czerwonych żyłek, oczy trochę pieką. Najgorzej jest w sztucznym świetle (hipermarket, biuro)- wyglądam jak zombie

nie odczuwam dolegliwości bólowych, może lekki dyskomfort z powodu suchości oka. Byłam już u kilku okulistów, zrobiłam masę badań (włączając poziom hormonów tarczycy) i każdy twierdzi, że wszystko ok.
Jestem alergikiem (kurz, pyłki itp) ale nawet zażywanie leków ani specjalne krople dla alergików nic nie dają.
Przetestowałam masę kropli, sztucznych łez i NIC nie pomaga

Niestety czerwone oczy powodują również "problemy" natury estetycznej bo spotkania w czasie pracy najczęściej odbywają się w salach konferencyjnych przy sztucznym oświetleniu i zwykle rozmowa z Klientem schodzi na temat: "Pani ma chyba zapalenie spojówek"/ " Ależ ma Pani zaczerwienione oczy". Aż wstyd ludziom w oczy patrzeć (dosłownie).
Może ktoś z Was miał podobny problem i wie jak rozwiązać problem???