[thewiz]

Mam pytanie odnośnie ostrości widzenia. Od 4 lat noszę okulary z soczewkami o mocy -5,25 (oko lewe i prawe). W momencie dobierania tych szkieł moja wada wzroku była maksymalnie skorygowana. Przez pewien czas widziałam dobrze, niestety od jakiegoś czasu coraz bardziej nasilały mi się objawy "kurzej ślepoty" - słabszego widzenia po zmroku, czy przy słabszej przejrzystości powietrza. W momencie, gdy przestałam rozróżniać znaki na drodze poszłam do okulisty. Ten stwierdził, że tragedii nie ma i przepisał mi szkła -5,50. Z taką receptą udałam się do optyka, ale on stwierdził, że recepta jest niedociągnięta. Powiedział, że w przypadku krótkowzroczności jak moja siatkówka jest rozrzedzona i stąd wynika mój problem z ostrością widzenia. Podobierał soczewki i wyszło mu, że powinnam wstawić sobie -6,00, przy którym co prawda ostrość nie jest idealna, ale będzie dla mnie zdecydowaną poprawą.

Zamówiłam okulary z taką mocą, ale pojawiło się pytanie: czy przy krótkowzroczności zastosowanie mocniejszych szkieł to rzeczywiście metoda na ostrość widzenia? Czy też powinnam jakoś inaczej działać? Jeśli tak to czym? Dietą? Ćwiczeniami? Skąd wzięła się ta recepta okulisty, któremu wyraźnie powiedziałam, że zaczynam się czuć jak "dziecko we mgle"?

Mam 28 lat, bardzo dużo czasu spędzam przy komputerze. Mój tata ma AMD (suche). Nie wiem na ile jest to dziedziczne.

Będę bardzo wdzięczna za wszelkie sugestie/rady.

[MZ]

Okulary (bądź soczewki kontaktowe) mogą jedynie skorygować wadę refrakcji. Oznacza to, ze po takiej (prawidłowej) korekcji na dnie oka (na siatkówce) powstanie ostry, wyraźny obraz. Niestety jakość widzenia zależy także od sposobu w jaki ten obraz jest detekowany przez siatkówkę i przetwarzany przez układ wzrokowy. Może być tak, że mimo dobrego, ostrego obrazu na dnie oka, detekcja przez siatkówkę jest zaburzona np. na skutek rozrzedzenia siatkówki, degeneracji plamki (AMD) i podobnych schorzeń. Wtedy NIE DA się okularami już nic więcej poprawić. Jest to sprawa okulistyczna ( i szczerze mówiąc nadzieje na poprawę są niewielkie). Może też być tak, że rogówka czy soczewka (częściej) nie jest idealnie przezroczysta (zmętnienie soczewki = zaćma) wtedy także okulary nie są w stanie usunąć wpływu tego zmętnienia czy światła rozproszonego na "nieprawidłowościach" wnętrza oka.
Dlatego konieczna jest współpraca optometrystów i okulistów.
Optometryści korygują wady refrakcji
Okuliści zajmują się schorzeniami oka.

[thewiz]

Dziękuję za obszerną odpowiedź. Optyk zalecił mi pójście do optometrysty i w takim razie tak zrobię. Dopiero u optyka pierwszy raz w życiu usłyszałam o takiej specjalności jak optometrysta. Ponoć problem jest z tym, że takich specjalistów jest bardzo mało, ale ogarnę temat.

Odnośnie zaś AMD - to wciąż interesuje mnie, czy ta choroba jest dziedziczna? Czy ktoś ma jakieś informacje na ten temat?

Troszkę przykro mi się zrobiło, że będę nosić aż -6.00 w wieku 28 lat .

[mexx]

Troszkę przykro mi się zrobiło, że będę nosić aż -6.00 w wieku 28 lat

To nie tak dużo. Mam w rodzinie chłopaka w wieku 22lat i ma w tej chwili -12 z cyl -2,5.
Z AMD, to proszę wpisać w Google AMD i poczytać, choćby tutaj

[thewiz]

Troszkę przykro mi się zrobiło, że będę nosić aż -6.00 w wieku 28 lat

To nie tak dużo. Mam w rodzinie chłopaka w wieku 22lat i ma w tej chwili -12 z cyl -2,5.
Z AMD, to proszę wpisać w Google AMD i poczytać, choćby tutaj

Materiały z neta o AMD znam . Niestety niewiele jest w necie o genetycznym dziedziczeniu tej choroby, a okuliści nigdy nie chcą odpowiedzieć na moje pytania w tym zakresie. Dość frustrujące. W ogóle dość często te wszystkie wizyty są frustrujące. "Nic Pani nie jest, wszystko ok" i nabieranie wody w usta co do szczegółów. Raz jeden chciałabym mieć wszystko szczegółowo wyłożone, a nie zbierać strzępki danych od różnych specjalistów. Żeby nikt mnie nigdy do tego optometrysty nie wysłał . U mojego ojca AMD długo nie było stwierdzone, dopóki się nie rozwinęło. Lekarze widzieli tylko astygmatyzm .

Może te - 6 dp nie tak dużo patrząc na to obiektywnie, ale ja jestem załamana, w szczególności tym jak wyglądają okulary przy takich mocach. Wybrałam duże (modne) oprawki i wrażenie że moc szkieł widać z kilometra (duża powierzchnia soczewki), a pod kątem światło w szkle załamuje się w sposób który doprowadza mnie do szału. Poza tym odkąd je odebrałam boli mnie głowa.To naprawdę potrafi podłamać człowieka, nawet jeśli obiektywnie -6,00 dp to żadna tragedia . Do tego choroba w rodzinie i tryb pracy który gwarantuje kolejne załamania wzroku.