Noszę miesięczne soczewki kontaktowe od dwóch lat, ale od dwóch miesięcy mam uporczywy problem. Mianowicie, gdy tylko założę soczewki lewe oko robi się mocno zaczerwienione i boli. Oczywiście odstawiłam soczewki, po czym dowiadując się, że od leków hormonalnych mam wysuszone oko, również je odstawiłam i nawilżałam kroplami. Po tygodniu założyłam szkła i znów po 4 h oko zaczerwienione. Powtarzałam taką tygodniową przerwę jeszcze parę razy (i nawet dłużej dawałam oczom odpocząć), ale problem nie ustawał. Jeszcze inny okulista zdiagnozował mi zapalenie spojówki - tydzień leczyłam się antybiotykiem Dicortineff i przemywałam oczy NaCl, ale problem się nie rozwiązał. Na dodatek, starałam się zachować higienę szkieł, zmieniałam na nowe pudełka i wkładałam nowe szkła. Problem i tak pozostaje. Nie sądzę, żeby to była alergia, bo nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam.
Podsumowując: zaczerwienione oko i ból.
Zespół suchego oka? Starcie rogówki? Sama już nie wiem, przejrzałam prawie wszystkie informacje. A może po prostu zrobić o wiele dłuższą przerwę od noszenia soczewek?
Czy ktoś może wie, co to może być? Noszenie okularów jest dla mnie bardzo uporczywe i nie chcę na zawsze odstawiać szkieł kontaktowych

Może ktoś zna jakiegoś dobrego okulistę w Warszawie, który specjalizowałby się w takich problemach?
Pozdrawiam!