zaakochany, blister wygląda tak jak opisałeś.
Od ponad tygodnia jestem i jeszcze tylko przez 2 tygodnie będę użytkownikiem Biofinity. Kupiłam parę, poszłam do lekarza. To był już drugi w tym roku, który nie kazał zdejmować ani nie zrobił bardziej szczegółowych badań, mimo że powiedziałam, że przyszłam głównie na kontrolę. Usłyszałam: powieki ok, soczewki ok, ostrość ok. Zaznaczyłam, że potrzebuję małego bc, na co usłyszałam, że z czasem soczewka traci wodę i się kurczy, więc jak na początku będzie trochę za duża, to potem może się to zmienić. Niestety, soczewki ciągle są takie same, czyli jednak za luźne

Leżą centralnie, ale poruszają się przy każdym mrugnięciu. Są delikatne, więc nieco trudniej je ściągnąć niż typowe silikony. Podbarwienie jest nieco za słabe.
To tyle minusów - nie są ani trochę przereklamowane! Materiał jest przyjazny dla oczu, noszenie nie wywołuje wyraźnych zaczerwienień, choć moje żyłki i tak wystają bardziej w porównaniu do gołych oczu. Są wygodne i nie wysuszają oczu, ale może za krótko noszę, by to stwierdzić. Świetnie sprawują się w mojej pracy, która polega na 8-godzinnym gapieniu się w monitor - nie sprawiają mi wtedy problemów z ruchomością, bo rzadziej mrugam, a mimo to nie czuję potem potrzeby ich zdjęcia. Gdyby były mniejsze, to bym przy nich została. Polecam! A tymczasem poczekam na Avairę, chyba jestem skazana na 2-tygodniówki.