ODPOWIEDZ Posty: 2 Strona 1 z 1
Grubość szkieł korekcyjnych
  • EmiliaK
    Posty: 0
    Rejestracja: 13 listopada 2020, 10:13

    Grubość szkieł korekcyjnych

    autor: EmiliaK » 13 listopada 2020, 10:29

    Witam, dziś miałam dokonać zakupu pierwszej pary okularów korekcyjnych w życiu. Do tej pory nosiłam soczewkę kontaktowa na jedno oko ponieważ występowała wada tylko na jednym. Po wizycie u okulisty okazało się ze wada rozwinęła się również na drugim oku i już przydałyby się okulary. Moja obecna wada to sfera:-1,75 cylinder: -0,75 na prawe oko i sfera: -0,25 cylinder: -0,25. Po wczorajszej wizycie u optykow jestem zmartwiona, ponieważ jednym z nielicznych kształtów opraw na jakie się uparłam są tzn „kocie oczy” o cienkich metalowych brzegach. Niestety optyk zaznaczył ze przy tak dużej rozbieżności wady pomiędzy oczami może być widoczna różnica grubości szkła - może wystawać poza ramki w kącie oka gdzie w tych modelach jest właśnie zaznaczone te „kocie oko”. Moje pytanie: czy będzie to bardzo zauważalne przy takiej wadzie wzroku ? Jak mogę sobie to sprawdzić wizualnie ? Dodam ze optyk nie ma możliwości wizualizacji. ;(
  • mexx
    Ekspert
    Ekspert
    Posty: 301
    Rejestracja: 06 sierpnia 2008, 10:18
    Lokalizacja: Polska

    Re: Grubość szkieł korekcyjnych

    autor: mexx » 13 listopada 2020, 19:11

    Trochę zbyt mało informacji, w tym jakie położenia kątowe osi cylindrów i jaka będzie potrzebna minimalna średnica soczewek. Na pewno cienka „kocia” oprawa to najgorszy wybór przy różnicy mocy soczewek, jeżeli istotną dla użytkownika jest ich grubość. Prawdopodobnie konieczna będzie średnica co najmniej 70 mm. Dla takich soczewek, w zależności od grubości ramki (załóżmy, że jest ona 2,5 mm), położenia kątowego osi cylindrów i indeksu materiału soczewek, można się spodziewać, że soczewka dla oka lewego w najgrubszym miejscu, nie będzie wystawała z ramki (lub tylko minimalnie, na poziomie 0,3 mm). Natomiast dla prawego oka, soczewka będzie wystawała około 2 – 3 mm poza ramkę, w zależności od położenia osi i indeksu materiału, odpowiednio 1,5 lub 1,6. Wyższe indeksy dadzą efekt zmniejszenia tej grubości, ale znacznie pogarszają się wówczas właściwości optyczne soczewek. No i cena będzie wyższa. Moim zdaniem nie są to jeszcze grubości przerażające i problem jest raczej w tym, że użytkownik korekcji wie o tym, że ta soczewka wystaje. Jednak obserwator patrząc na wprost nie widzi tej grubości, jeżeli soczewka w tej wystającej części jest zeszlifowana na płasko, prostopadle do powierzchni ramki. Ona jest widoczna tylko z boku i na ogół otoczenie nie zauważa tego, nie zwraca na to uwagi. Nie ma też wówczas możliwości porównania grubości obu soczewek bo widzi tylko jedną stronę, ale ……. trzeba samemu zdecydować. Można też poprosić optyka o pokazanie soczewki np. -2,50 dptr o średnicy 70 mm. To da wyobrażenie o czym jest rozmowa. Jeżeli jest to zakład optyczny, a nie punkt przyjmowania zleceń, to powinien mieć taką soczewkę w swoim magazynie.
    Generalnie jednak – moim zdaniem – z nagle pojawiającą się wadą (tym bardziej, gdy tak małej wartości) jest trochę jak z miłością od pierwszego wejrzenia. Dobrze jest popatrzeć drugi raz. Wada na oku lewym jest niewielka, nie wiemy też jaka jest dokładna wada na prawym oku, jaka była moc soczewki kontaktowej. Być może zmiana ostrości obrazu i jakości widzenia obuocznego nie będzie istotna i nie jest jeszcze konieczna korekcja tego lewego oka. Nie ma powodu sądzić, że w badaniu zrobiono jakiś błąd, jednak wzorem klasyka - wierzyć, ale sprawdzać.
ODPOWIEDZ Posty: 2 Strona 1 z 1

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 9 gości