ODPOWIEDZ Posty: 1 Strona 1 z 1
Problem z nowymi okularami
  • rad3k
    Posty: 0
    Rejestracja: 04 lipca 2014, 16:12
    Lokalizacja: Warszawa

    Problem z nowymi okularami

    autor: rad3k » 05 lipca 2014, 13:25

    Witam

    Mam problem z nowymi okularami i potrzebuje pomocy z wykryciem co może być ich powodem.

    Zaczynając od początku, w środę wreszcie postanowiłem kupić sobie nowe okularki.Poprzednie, kupione 8 lat temu szkła miały parametry:

    Sfera
    OP - 6.5
    OL -5

    Dodam że ma do tego zeza rozbieżnego, co za tym idzie brak widzenia obuocznego - nie jest pewny czy ma to jakiekolwiek znaczenie.

    Widziałem w nich całkiem nieźle, jednak po tylu latach nie widziałem wszystkiego bardzo ostro, było to uciążliwe głównie przy korzystaniu z komputera. Dodatkowo stare szkła były porysowane, a oprawki bardzo małe przez co non-stop miałem je w polu widzenia.

    Udałem się do salonu firmy optycznej, w której miałem wykonywane poprzednie okulary, jak i kilka par przed nimi.
    Przed kupnem wykonałem badania u okulisty w gabinecie w salonie optycznym. Pani doktor wykryła u mnie u mnie astygmatyzm, co nieco mnie zdziwiło - okulary noszę od wieku w którym przestałem je zrzucać z nosa i zawsze miałem szkła bez cylindrów, nie zauważyłem tez objawów w rodzaju zaburzeń geometrii, mylenia liter, widzenia prostych jako krzywych itp. Wytłumaczono mi, że mimo że moc szkieł zmienia się dla OP wcale a dla OL niewiele, to niejako 'sumuje się' z mocą cylindrów co pozwoli mi widzieć wyraźniej. Podobno 'z komputera' wada wyszła jeszcze mniejsza od tych miałem wcześniej, miałem też test z zielonymi i czerwonymi planszami obok siebie, jak i tradycyjne przymierzanie szkieł i czytanie liter.

    Na recepcie są wypisane następujące moce szkieł:

    Sfera Cylinder Oś
    OP -6.5 -0.5 45
    OL -5.25 -0.25 100

    Do nich wybrałem oprawki na żyłce, z dość dużymi szkłami (szerokość 52mm, wysokość 32mm - dla porównania poprzednie miały 45mm x 27mm). Przy wyborze indeksu przedstawiono mi jedynie orientacyjną grubość soczewek i cenę - wyższą za każdy następny indeks. Wybrałem szkła z indeksem 1.67, łącznie za okulary zapłaciłem ponad 800zł.

    Przy odbiorze następnego dnia z początku wydawało mi się że wszystko jest w porządku - widziałem lepiej niż w starych oprawkach, na tablicy byłem w stanie przeczytać wszystkie litery poza ostatnim rzędem. Problem zaczął się gdy wróciłem do domu i usiadłem przed komputerem. Okazało się że widzę wyraźnie jedynie na wprost, przez środek soczewki. Każde odchylenie w bok/górę/dół skutkuje pogorszeniem się ostrości widzenia. Jakby tego było mało to w skrajnych obszarach pola widzenia zaczynam widzieć aberracje chromatyczną - zależnie od strony z której patrzę jest to pomarańczowa lub niebieska poświata na kontrastowych obiektach - najbardziej widoczny przy pracy przy komputerze, oglądaniu telewizji czy też patrzeniu przez okno w ciągu dnia. Czasem, również patrząc przez 'boki' soczewki, widzę efekt podobny do oglądania filmu 3D bez okularów 3D.

    Na początku myślałem że jest to kwestia przyzwyczajenia, ale wspomniane efekty nie ustępowały. Następnego dnia poszedłem do optyka - powiedziano mi żebym dał nowym okularom więcej czasu przez weekend oraz że prawdopodobną przyczyną są zbyt duże oprawki jakie wybrałem. Zeszlifowano/zmatowiono krawędzie szkieł, ale to nie pomogło i zapisano mnie na następną wizytę u okulisty żeby sprawdzić poprawność doboru szkieł.

    Do okularów dostałem torebki po soczewkach - na moje oko zgadzają się z receptą:
    Obrazek


    Czy opisane objawy są wynikiem niepotrzebnego doboru cylindrów? Jest cokolwiek co da się zrobić żeby wyrównać jakość widzenia na całej powierzchni soczewki?

    Z góry dziękuje za pomoc
ODPOWIEDZ Posty: 1 Strona 1 z 1

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości