autor: medea82 » 11 kwietnia 2009, 20:24
Mam nadwzroczność. Od kilku lat noszę okulary na lewo i prawe oko 2,5 +. Ostatnio poszłam na wizytę kontrolną i na badanu komputerowym wyszło mi 4,5 na lewe, 4,0 na prawe. Lekarz dobrał mi na lewe oko 3,0 + a na prawe zostało 2,5+. Miałam wątpliwości bo dobrze tolerowałam moje okulary a rok temu jakaś lekarka próbowała mi wcisnąć 3,0 na oba oczy i niestety musiałam wrócić do 2,5. Bolała mnie głowa i wszystko wydawało się za duże. Mam teraz problem bo dużo zapłaciłam za okulary:( i niestety obawiam się, że koniec będzie taki sam:( Odczuwam dyskomfort i czuję różnicę tzn mam wrażenie że wartości są nierówne i ściska mnie i boli w tym lewym oku gdzie teraz mam 3,0 zamiast 2,5. Mam takie wrażenie jakby było większe. Boli głowa! Czy to jest normalne???? Noszę te okulary dopiero drugi dzień? Czy to minie czy oznacza, że są za mocne? na badaniu komputerowym wyszło przecież lewe 4,5 prawe 4,0. Czyli teoretycznie powinnam tolerować wszytko do tych wartości i lewe oko jest słabsze?
Drugie pytanie odnośnie soczewek. Dobrano mi soczewki oasys i niestety cały czas czułam je na oczach i obraz chwilami robił sie jakbym patrzyła przez dno butelki (np po mrugnieciu). Zamianiełam te soczewki na jednodniowe johnsona moist i była lepiej mniej je czułam ale czułam nadal) ale dalej efekt mgły wystepował i jakby pływały na oczach. Wypróbowałam Dailies i widzę w nich świetnie, świetnie leżą, obraz jest bardzo wyraźny ale po kilku godzinach bardzo czuję je na oczach:( Czy po tygodniu noszenia powinnam się już przyzwyczaić czy dać sobie więcej czasu? Co o tym wszystkim mam sądizć?
Ostatnio zmieniony 11 kwietnia 2009, 20:45 przez
medea82, łącznie zmieniany 1 raz.