autor: jankes82 » 15 sierpnia 2009, 14:08
Pod żadnym pozorem nie pozostawiaj wyboru wyłącznie własnemu widzimisię. Na pewno znajdziesz te mądrości w zasobach forum ale powtórzę to co przerobiłem na własnych oczach. Przy pierwszym dopasowaniu soczewek, okulista-optometrysta zalecił soczewki o krzywiźnie 8,6 i średnicy 14,2 z ciba vison. Leżały pięknie jednak oko je słabo tolerowało, nie były zbyt wygodne dla mnie. Na własną rękę kupiłem soczewki z baush&lomb o tej samej krzywiźnie ale ze średnicą 14,0 czyli o 0,2mm mniejsze. Przez to że promień krzywizny został ten sam, ale w mniejszej średnicy, soczewka jest bardziej wysklepiona. Coś mnie tknęło i pojechałem te 35km do mojego okulisty i okazało się że w żadnym wypadku nie mogę nosić tych soczewek gdyż latają po całym oku!
Pomierzył mi jeszcze raz gałki oczne, przymierzył różne soczewki i okazało się że dobrze leżą albo te o średnicy 8,6 i krzywiźnie 14,2 albo z krzywizną 8,3 i 14,0. Soczewki nawet z krzywizną o 0,1mm większą - 8,4 i średnicą 14,0 nie chciały wycentrować się na oku. dzięki uprzejmości pani okulistki, przymierzyłem różne modele - prawie wszystko dostępne na rynku, dzięki czemu mam kilka sprawdzonych na własnym oku modeli które mi pasują.
Gdzieś spotkałem się z twierdzeniem że 0,2mm mniejsza średnica nie jest problemem i można samemu kombinować. BŁĄD!!! Jak się przekonałem na własnej skórze.
Każda nawet najmniejsza zmiana parametrów soczewki wymaga dopasowania